Mniej to czasem więcej, nie przytłaczaj dziecka zabawkami
Rodzice często mają tendencję do zasypywania dziecka zabawkami, aby miało dość "zabawy". Sami dobrze pamiętają, że w ich dzieciństwie nie było takich możliwości. Mieliśmy tylko tyle zabawek i czy naprawdę je "głodziliśmy"? Eksperci apelują do rodziców, by nie przesadzali z zabawkami i trzymali się szczęśliwego środka, który mówi, że mniej to czasem więcej. Nie liczy się ilość, ale jakość.
Chciałbyś kupić je wszystkie
Asortyment zabawek i reklamy to wielkie atrakcje, którym nie tylko dzieci, ale i ich rodzice nie mogą się oprzeć. Szczególnie ci, którzy mają swoje pierwsze dziecko lub zostają z jedynakiem, czasami przytłaczają go zabawkami. Po jakimś czasie stwierdzają, że ich dziecko prawie nie bawiło się połową zabawek, część z nich pozostaje nierozpakowana w pudełku. Czy uważasz, że to małostkowość dziecka, czy winni są rodzice?
Małe dzieci nie potrafią utrzymać uwagi przez dłuższy czas i skupić się na jednej rzeczy. Im więcej przedmiotów mają wokół siebie, tym trudniej jest im zdecydować, czym się bawić. Czy lepszy jest ten duży samochód, czy może wolałbyś klocki? A co z tym świecącym robotem! Dziecko nie może się zdecydować i kończy zabawę praktycznie niczym. Rodzice często są rozczarowani, gdy przygotowali dla dziecka wystawny prezent pod choinkę, a dziecko nawet nie spojrzy na zabawki i już rozpakowuje kolejną. Zazwyczaj najbardziej cieszy się z najzwyklejszej zabawki, którą kupiło się na wyprzedaży w ostatniej chwili. Do pudełka lecą tysiące zabawek, a dziecko praktycznie nie jest nimi zainteresowane.
Starannie wybieraj zabawki
Wina nie leży po stronie dziecka, ale po stronie rodziców. Często nie zdają sobie oni sprawy, że ilością posiadanych zabawek tak naprawdę szkodzą i w pewnym stopniu stresują dziecko. "Nie podoba ci się"? "Następnym razem Mikołaj nic ci nie przyniesie!" prowadzi tylko do stresu i braku poczucia bezpieczeństwa u dziecka. Często zdarza się, że dziecko płacze przy choince czy na urodzinach, bo nie wie, jak sobie poradzić z tyloma zabawkami i uwagą. I jest to oczywiście błędne!
Wybierając zabawki należy zwrócić uwagę na to, czy są one odpowiedniej jakości i bezpieczne, odpowiednie dla kategorii wiekowej dziecka, spełniają wymagania dotyczące płci (samochody, lalki), a przede wszystkim dają dziecku coś. Zabawka powinna służyć nie tylko do gry i zabawy, ale także do rozwijania zdolności manualnych i wzbogacania wyobraźni dziecka. Wystarczy podarować dwuletniemu dziecku pod choinkę zaledwie trzy zabawki, które spełniają wszystkie te kryteria. Pozostałe prezenty mogą być praktyczne w postaci ubrań i różnych artykułów pierwszej potrzeby, którymi dziecko w zasadzie nawet nie jest zainteresowane, ale bliscy będą zadowoleni.
Pokaż dziecku, jak się bawić
Nie można oczekiwać, że dasz dziecku klocki i każesz mu zacząć bawić się nimi samodzielnie. Przy zabawkach interaktywnych, jak przy wszystkich zabawkach, trzeba pokazać dziecku, jak to robić. Usiądź z nim na podłodze, wytłumacz do czego służy zabawka, pokaż co potrafi i jak jej używać. Dzieci uważają to za bardzo zabawne i łatwe do nauczenia. Godzina, którą na to poświęcisz, zwróci ci się wielokrotnie, gdy dziecko samo zacznie bawić się zabawką.
Jak więc to zrobić?
Jeśli chcesz, aby Twoje dziecko nauczyło się doceniać i cieszyć zabawkami, daj mu jedną konkretną zabawkę na raz. Gdy już się nią pobawi, pozwól mu wybrać inną. Dbaj o porządek w domu, dzięki czemu dziecko nauczy się, że zabawki nie są rzucane po domu i turlane po podłodze, ale wracają na półkę lub do pudełka. W ten sposób uczy się lepiej skupiać na jednej zabawce i nie jest niepotrzebnie rozpraszane. Ten nawyk przeniesie potem w przyszłość. Nie zapominaj też, że małe dzieci często zamiast zabawek wybierają garnki, naczynia, kołki i wiele innych zwykłych przedmiotów domowego użytku, które sprawiają im znacznie więcej radości. Traktuj je dobrze i zachęcaj do tego. Połączenie wysokiej jakości zabawek z "tym, co dał dom" doskonale wzbogaca dziecięcą wyobraźnię.